czwartek, 10 stycznia 2013

IV Niby nic, a jednak coś



 Z punktu widzenia chłopaka



„Ha ! Dostał w ryj! W sumie trochę mi tego brakowało. Nie pozwolę nikomu traktować kobiet w ten sposób. Ale co to za dziewczyna ? Kim ona jest ? Skoro był jej narzeczonym, czemu postąpił w ten sposób ? Co z tym barmanem? Wyglądali na bliskich przyjaciół .Czy to możliwe, żeby z nim spała?! Nie wygląda na taką ... Wydaje się być inna niż wszystkie. Ciesze się, że załatwiła go w ten sposób .Widać, że "ma jaja" .Każdemu kiedyś muszą puścić nerwy. Jest chyba trochę podobna do mnie. Czemu do cholery czuję się za nią odpowiedzialny ?! . Chyba powinienem się nią zaopiekować...”



    Temperatura zaczynała spadać. Uroki nocy. Lubiła zimno, ale tym razem nie było dla niej takie przyjemne.  Na jej skórze zaczęła pojawiać się gęsia skórka. Chłopak  zauważywszy to więc zdjął bluzę i okrył  starannie  ramiona dziewczyny . Sandra oderwała wzrok od tafli jeziora, pomimo tego że kochała ten widok i mogła go podziwiać godzinami, po to by spojrzeć w czekoladowe oczy .   Chłopak od dłuższego czasu wlepiał w nią wzrok, ale dopiero teraz patrzył w jej zielone tęczówki. W panującej ciszy można było usłyszeć jak szybko bije jego serce. Jego wzrok sprawiał, że czuła jak jej ciało przeszywają   dreszcze. Tym razem było to przyjemne uczucie. Nie mogła oderwać oczu od głębi jego spojrzenia. Chciała się otrząsnąć więc wzięła głęboki wdech. Niestety, to sprawiło, że odpłynęła jeszcze bardziej. Poczuła unoszący się w powietrzu zapach męskich perfum. Był zniewalający, działał na nią tak kojąco jak jeszcze nic innego na świecie. Sprawiał, że miała przyjemne zawroty głowy.

„ To wszystko przez procenty i tą całą chorą sytuacje. ” pomyślała.

- Chyba powinnam już wracać do domu – mówiła nadal patrząc w jego tęczówki

-Pozwolisz, że cie odprowadzę ?
Chciała odmówić. I tak już wystarczająco dużo dla niej zrobił. Nie lubiła gdy ktoś zawracał sobie nią głowę. Milczała przez chwile, ale gdy się uśmiechną, sprawił, że chciała, by został przy niej jak najdłużej. Teraz przy nim czuła się bezpiecznie.

„ Czy to nie zabawne ? Takie zmiany nastrojów jednego wieczora. Idziesz do klubu ze swoim narzeczonym gdy nagle wynika wielka awantura, w trakcie, której zrywasz zaręczyny, a zaczynasz ufać nieznajomemu? Nawet nie znając jego imienia! Zawsze przychodziło mi to z taką trudnością a teraz tak po prostu ?”  te myśli krążyły po jej głowie.

Chłopak wydawał się być przez chwile zasmucony i zdenerwowany, ale gdy odpowiedziała uśmiechną się tak pięknie...
- Jasne ! Jeśli to nie będzie dla ciebie żaden problem – uśmiechnęła się radośnie próbując rozluźnić atmosferę.
- Problem to miałabyś ty gdybyś się nie zgodziła!
- Serio ?! A niby jaki ? – wystawiła język robiąc przy tym zabawną minę. Udało się. Chłopak zaczął się śmiać.
-Mnie ! – mówił cały czas się śmiejąc
- Mojego Supermena ?! Serio ? – udawała zszokowaną.
-Yhym... – mówiąc to śmiesznie poruszył brwiami .
- No to się nie zgadzam!- krzyknęła głosem małej dziewczynki
-Taaaakk...?- uniósł jedną brew.
-Taaaaak... -nie zmieniając tonu.
-No to patrz. – podszedł do dziewczyny. Spojrzał jej prosto w oczy i wciągu ułamka sekundy przerzucił ją przez swoje prawe ramie. Uśmiechną się triumfalnie i kontynuował – 1:0 dla mnie! To jak jest? Mówisz gdzie mam cie donieść czy zostajemy tutaj? Myślę, że na ławce się nie wyśpisz.
- Ty też nie. 1:1- wystawiła język, przedrzeźniając go.
- Ha! Ja mieszkam kilka ulic stąd ! Nie mam tego problemu 2:1- uśmiechną się pokazując rząd śnieżno białych zębów.
- Skąd ta pewność, że ja mam ?! Nie znasz mojego adresu!  - zrobiła minę zwycięscy
-Dobraaaaa ...Remis.
- Pffff... ja zawsze wygrywam.
- Już nie.
-Jeszcze zobaczymy ...
- O.K.
-To dokąd mam cie donieść ?
- Mieszkam na Ealingu.
-Chyba wiem gdzie to jest...- zastanawia się.
-Postawisz mnie w końcu  ?! – przerwała mu. Robiąc śmieszną minę chyba próbowała udać oburzenie...

3 komentarze:

  1. świetnie piszesz mam nadzieje że szybko pojawi się kolejny rozdział tym czasem zapraszam też do mnie na
    http://onedirection-all-you-need-is-love.blogspot.com/
    http://love-friendship-hatred.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne :-D
    Poproszę o kolejny rozdział :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne! Czekam na następny. xD
    magic-is-everwhere.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń